Dzień piąty
Dzień piąty Drogi pamiętniczku, Wstałem koło 9 rano, za oknem jak codziennie pełne słońce i bezchmurne niebo. Zobaczyłem jakiś miliard powiadomień od Was, że blog nie działa. Wkurwiony z samego rańca posłałem parę...
Dzień piąty Drogi pamiętniczku, Wstałem koło 9 rano, za oknem jak codziennie pełne słońce i bezchmurne niebo. Zobaczyłem jakiś miliard powiadomień od Was, że blog nie działa. Wkurwiony z samego rańca posłałem parę...
Pierwszy weekend (dzień trzeci i czwarty) Po męczącym dniu z poprzedniego wpisu obudziłem się rano w łóżku w ciuchach. Nie mam zielonego pojęcia kiedy zasnąłem. Musiałem wrócić z piwa i po prostu paść trupem...
BTC, Bonneville Transit Center. Zajezdnia autobusowa z której odjeżdża parę autobusów. Nie wiem ile, ale trochę tego tam jest. Poleciałem do informacji zapytać się, którym autobusem dojadę tam, gdzie chcę. Podałem kobiecie dwa miejsca...
Nie zawsze jest kolorowo i sielankowo, drugi dzień mi dał w kość tak bardzo, że po powrocie po prostu padłem w ciuchach na łóżku, portfel, dokumenty i wszystko na podłodze, a ja nawet drzwi...
Pakować zacząłem się o godzinie 23. Mądrze. Wygląda jednak na to, że chyba niczego ważnego nie zapomniałem 🙂 Całą elektronikę mam, wiza jest, DS 2019 jest, karty kredytowe są, dowód osobisty i inne duperele...
Zaczynam się bardzo poważnie zastanawiać nad tym, kiedy dotrze do mnie to, że wyjeżdżam za niecałe 48 godzin. Plan jest bardzo prosty – dolecieć do Las Vegas, przespać się w hotelu, wstać rano i...